Moja Łódź, wasza Polska, zdjęć trochę i opowieści dziwnej treści
Coś mi sie wydaje, że był to naleśnik z serii podrzucanych w górę..
Zazwyczaj przy podrzucaniu naleśników część z nich nie wraca wyniesiona na orbitę okołoziemską. Te akurat bez śladów nadgryzienia przez kosmicznych synów Hermaszewskiego zagościły na talerzu. Przez żołądek do serca - zakochałem się sam w sobie.
Stary sposób ale działa. Odrobina Lekkiej nuty bezkompromisowej wiary w siebie, szczypta samozachwytu i garstka samowolki. I przepis gotowy ;)
Zgadza się! Dla pewności dodałem jeszcze jajka, mleko i mąkę.
Prześlij komentarz
4 komentarze:
Coś mi sie wydaje, że był to naleśnik z serii podrzucanych w górę..
Zazwyczaj przy podrzucaniu naleśników część z nich nie wraca wyniesiona na orbitę okołoziemską. Te akurat bez śladów nadgryzienia przez kosmicznych synów Hermaszewskiego zagościły na talerzu. Przez żołądek do serca - zakochałem się sam w sobie.
Stary sposób ale działa. Odrobina Lekkiej nuty bezkompromisowej wiary w siebie, szczypta samozachwytu i garstka samowolki. I przepis gotowy ;)
Zgadza się! Dla pewności dodałem jeszcze jajka, mleko i mąkę.
Prześlij komentarz