czwartek, 26 kwietnia 2007

Chińczycy cd. czyli Sakiro podaj cegłę

Słów kilka tytułem wyjaśnienia. Nie mam żadnych obiekcji wobec tego skośnookiego narodu. Tak się koleje losu składają, że akurat Chińczycy są przedmiotem moich bardzo skromnych rozważań.
Migracja zarobkowa osiąga niespotykane chyba na polskie realia
rozmiary. Kilka dni temu mojego przyjaciela zaintrygował koszt
sprowadzenia egipskich (tak, egipskich) ziemniaków do Polski, a co
dopiero mówić o Chińskich robotnikach?
Ale czego nie robi się dla powodzenia tak prestiżowej imprezy. Jeszcze tylko zlustrować piłkarzy, trenerów, działaczy i niech sędzia główny odgwizduje nową 5-latkę!
"Inżynierowie z Petrobudowy" ruszą do pracy, yntelygencja niech zakasa rękawy i nawet, jeśli wtkie pieniądze zgarną Chińczycy nie warto się zrażać. Zjednoczenie Polaków pod szyldem Euro 2012 ma wartośc nieprzeliczalną, a przy okazji wywalczymy djengi na całoroczny zapas ryżu dla wielu rodzin - "Za wolność waszą i naszą"!

niedziela, 15 kwietnia 2007

Chińska mądrość

Dowcip zaczerpnięty z dobrej listy mailingowej:

Każdy Chińczyk powinien w życiu zrobić trzy rzeczy:

- buty
- dżinsy
- magnetofon

W nawiązaniu do Chin - dziś karmiony telewizyjną papką ujrzałem ogrom przygotowań Pekinu do organizacji Igrzysk Olimpijskich. Poza wspomnianymi butami, dżinsami itd. ten skośnooki naród w zawrotnym tempie stawia budynki olimpijskie, a asfaltu (z zaplanowanych pewnie zimą dróg:) spokojnie wystarczyłoby na wykonanie obwodnic większych miast w Polsce - jeszcze zostałoby na łatanie dziur bieżących.
Nie bez przyczyny podjąłem ten temat - pobudzony modą na spiskową teorię dziejów jako jedyny śmiem twierdzić, że chińskie głowy mierzą podstępnie w Polaków populację. Lokalne media już donoszą o broni prymitywnej, aczkolwiek skutecznej w długim okresie czasu - chińskie staniki. Wypierają cenowo produkty rodzime tudzież zachodnie deformując, uciskając polskie piersi! Skutki mogą być opłakane, albowiem strach wyobrazić sobie, gdy najmniejsi Polacy będą mieli problem z zanurzeniem swych niemowlęcych usteczek w naturalnym pokarmie matki. Inwestujmy zatem w dzieci już od dziś - kupujmy porządną bieliznę, wszak później można sobie odbić kilkuset złotowe zakupy w Triumphie z becikowego...

sobota, 14 kwietnia 2007

#1. Na przywitanie

Witajcie,

to kawałek mojej przestrzeni w internecie. Chciałbym tu dzielić się z Wami moimi doprawdy skromnymi przemyśleniami na temat wszystkiego, co mnie otacza. Interesują mnie Wasze odpowiedzi na moje pytania, może uda nam wspólnymi siłami znaleźć rozwiązania dla największych problemów wszechświata?
W tej chwili mam kilka pomysłów na kolejne posty choć nie wykluczam, że po tygodniu przestanę cokolwiek tu zamieszczać.
Interesuję się (trywialnie rzecz ujmując) światem, w którym przyszło nam żyć, ale chciałbym się także odnosić do wydarzeń z mojego najbliższego otoczenia. Ważna dla mnie jest zarówno globalna polityka jak i powód, dla którego nie było dziś rano moich ulubionych bułek w piekarni.
Pisząc o wszystkim i o niczym generalnie wychodzi na to, że pisze się o niczym, ale to już ocenicie sami, zatem... do przeczytania.